Niedzielny wieczór - błogie lenistwo, ostatnie drobne weekendowe prace przede mną i nagle.... MAMO! JESZCZE CIASTO NA JUTRZEJSZY KIERMASZ!
No i czar prysnął, koniec odpoczynku. Trzeba szybko wymyśleć coś, co będzie:
- ładnie wyglądało,
- ładnie pachniało
- zachęcało do zakupu
Mufinki - zdaniem mojego dziecka niezawodne. Łatwe w serwowaniu, nie trzeba kroić, nie brudzą, nie kruszą się i co najważniejsze - szybko się "robią".
POTRZEBUJEMY
- papilotki do mufinek - ok. 15 szt
- 2 szklanki mąki
- 3/4 szklanki cukru
- 1 jajko
- szczypta soli
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/4 szklanki oleju
- cukier waniliowy lub olejek zapachowy
- jabłko
PRZYGOTOWANIE
1. Mąkę, proszek do pieczenia, cukier, cukier waniliowy i sól wsypujemy do wysokiej miski, mieszamy.
2. W innym naczyniu roztrzepujemy jako w mleku, dodajemy olej, mieszamy.
3. Mleko z dodatkami wlewamy do miski, lekko mieszamy widelcem - tak, aby mąka zrobiła się wilgotna, ale ciasto pozostało grudkowate. Dzięki temu mufiny będą kruche i wilgotne.
4. Jabłko kroimy w kosteczkę i dodajemy do ciasta, delikatnie mieszamy.
Papilotki umieszczamy w specjalnej formie do mufinków - jeśli jej nie macie, można papilotki powkładać do filiżanek - najlepiej niezbyt wysokich i rozszerzających się ku górze.
5. Piekarnik nagrzewamy do 180 C, papilotki napełniamy ciastem do 2/3 wysokości i wstawiamy do piekarnika na ok. 20 min, albo do momentu, kiedy od góry mocno się zarumienią. Nie należy ich piec zbyt długo, aby nie straciły wilgoci.
6. Po przestudzeniu mufinki można polać czekoladą rozpuszczona w kilku łyżkach mleka (ciepła masa powinna mieć konsystencję jogurtu - gęstego, ale lejącego).
Przepis podstawowy można traktować jako bazę - zamiast jabłek dodać inne owoce (jagody, pokrojone truskawki, maliny). Świetnie smakują z kawałkami białej i mlecznej czekolady. Ciekawe są też mufiny w wersji wytrawnej - w tartym serem, oliwkami, suszonymi pomidorami.
Polecam! Na kiermaszu sprzedały się wszystkie, podobno przewyborne :)
Duży efekt - mały nakład pracy.
Duży efekt - mały nakład pracy.